SGS i zagubieni w akcji
Nie jestem zdziwiony, że podczas tegorocznej edycji Supermaratonu Gór Stołowych panował niesamowity upał. Może dlatego, że lubię analizować. Z opowiadań uczestników poprzednich edycji oraz z moich trzech startów wynikało, że podczas tego biegu zawsze panuje upał. Mniejszy, albo większy ale Z.A.W.S.Z.E. Dlatego zdziwiłbym się, gdyby osoba startująca tu po raz kolejny nie brała tego pod uwagę. Być może ktoś taki się znalazł, ale byłoby to jedynie godne przemilczenia. SGS to bieg którego trasa jest trudna technicznie. Bardzo krótkich podbiegów i zbiegów, pozornie nie odczuwalnych jest mnóstwo. A ich perwersyjna powtarzalność daje w końcu znać o sobie. Do tego dochodzą liczne głazy, kamienie, korzenie i piach. Są też odcinki na których można nieźle przycisnąć, ale na to mogą sobie pozwolić tylko ci najlepsi. Wielu zawodników takie fragmenty trasy traktuje jako chwilowe wybawienie od uciążliwości biegu. W końcu dochodzi upał, który potrafi wyeliminować wielu uczestników zawodów. Dwa razy się nie poddałem. Wykręcając za każdym razem całkiem przyzwoity wynik, ale za trzecim razem odpuściłem. Mój organizm ciężko znosi upał i ogromny, długotrwały wysiłek jakiemu musi w takich warunkach sprostać. Może kiedyś ponownie podejmę się walki na trasie SGS-u, lecz nie będę zdziwiony, jeśli podczas biegu będzie upał.
Tradycyjnie jak przystało na firmę zajmującą się pomiarem czasu (mam nadzieję, że nie wszystkie tak robią), na liście wyników nie ma uwzględnionych osób, które nie ukończyły biegu, co mocno deformuje wyniki. Na FB dowiedziałem się, że w trakcie zawodów z dalszego biegu zrezygnowało ponad 70 osób, a do końca limitu, było jeszcze mnóstwo czasu. Dlaczego takich osób nie ujmuje się w statystykach, dla mnie jest nie zrozumiałe. Według mnie zasłużyli na to, aby być w ewidencji, pomimo to, że się poddali z powodu złego przygotowania, kontuzji, albo z innych powodów. Według oficjalnych wyników bieg ukończyło 373 uczestników, a na liście startowej było 552 zawodniczek i zawodników. Co stało się z pozostałymi 179 uczestnikami biegu? Nie przyjechali? Zabłądzili? Wyparowali? Informacja o nie ukończeniu biegu przez bardzo wiele osób, może być sygnałem dla uczestników kolejnej edycji, że trzeba się lepiej przygotować i chociażby z tego powodu w statystykach powinni być ujęci wszyscy uczestnicy którzy ruszyli na trasę zawodów, bez względu na to, czy ją ukończyli, czy nie.
Medal tegorocznej edycji Supermaratonu.
SGS 2015 zwyciężyli:
1 JABŁOŃSKI Artur / Warszawa – 04:44:53
2. SZCZEŚNIEWSKI Miłosz / Wschowa – 04:58:08
3. DUDZIK Robert / Mszana Dolna – 05:30:23
4. TOPOLSKI Marcin / Jadowniki – 05:36:13
5. SKRZYNIARZ Marek / Kielce – 05:42:13
6. STAFANIAK Mieczysław / Rybnik – 05:54:32
Najlepsze kobiety:
1. PIATROUSKAYA Viola / Warszawa – 05:41:22
2. TOMASZAK Natalia / Krynica Zdrój – 06:03:39
3. MALINOWSKA Agnieszka / Warszawa – 06:18:24
4. JACHOWICZ Malwina / Wrocław – 06:26:42
5. PACHURA Kinga / Mszana Dolna – 06:42:32
6. PASZCZAK Alicja / Warszawa – 06:53:02
Wyniki – klasyfikacja mężczyzn
Wyniki – klasyfikacja kobiet
VI SGS 2015 – klasyfikacja kobiet