Sky Tower RUN – pierwsza odsłona!
Zapisałem się! Nigdy nie biegałem po schodach, ale pokusa wbiegnięcia na szczyt najwyższego budynku w kraju za jedyne 30 zeta była ogromna. Postanowiłem zrobić to w tym roku, bo w następnym pewnie nie będzie już tak łatwo dostać się na wrocławskie zawody. Zobaczycie, tak z pewnością będzie. Niestety musiałem zrezygnować z uczestnictwa w „Biegu na Ślężę” Szkoda mi tych zawodów, bo lubię tą górę, wspaniałą trasę i dobrą organizację biegu w Sobótce.
Pierwsze treningi pod bieg na wieżę zrobione. Właściwie to niewiele zmodyfikowałem mój plan treningowy ukierunkowany w tym miesiącu na „wytrzymałość” która nie jest najlepsza. Przede mną przecież MGS (46km), Brnensky Masakr (63km), Maraton Bieszczady (55km) i trzeba się przygotować na długą oraz męczącą walkę z własnymi słabościami. Przy okazji, może uda się pokonać jakiegoś konkurenta na trasie. W moim planie treningowym zastąpiłem krótkie akcenty, typu przebieżki i podbiegi – biegiem po schodach. Pozostała część treningu bez zmian. 59 sekund zajęło mi pokonanie 11 kondygnacji mojego familoka. W sumie 207 schodków. Szału nie ma, ale od czegoś trzeba zacząć. Na treningi jest niewiele czasu, ale chciałem się trochę przyzwyczaić do tego typu wspinaczki pod górę. Zerknijcie na stronę „Sky Tower RUN” jest jeszcze kilka wolnych miejsc na liście startowej:
http://galeria.skytower.pl/run.html
Slavo65