Bieg na Śnieżkę

Niestety z powodu kontuzji nie mogłem uczestniczyć w „Biegu na Śnieżkę.”  Drugi raz odłożyłem bieg na najwyższy szczyt Karkonoszy. W ubiegłym roku uznałem, że jestem jeszcze za słaby, a w tym problemy zdrowotne przeszkodziły mi brać udział w tak wymagającym biegu. Mam nadzieję, że w 2013 będę mógł wreszcie zmierzyć się ze Śnieżką. Szczyt zdobyłem jednak na początku czerwca, ale treningowo, na ponad 30 kilometrowej wycieczce biegowej. Biegłem z Przełęczy Okraj do Pecu pod Śnieżką, następnie w górę i obok Vyrovki oraz Lacni Boudy na  Śnieżkę. Dalej przebiegłem przez szczyt i Czarnym Grzbietem wróciłem na Okraj.  Ale trening to tylko trening. Nawet gdy musisz się zatrzymać, to nie oglądasz się za siebie, czy ktoś cię przypadkiem nie wyprzedzi. Na treningu jeśli coś wpadnie ci do buta to stajesz, ściągasz obuwie, robisz porządek i biegniesz dalej. Na zawodach kalkulujesz, czy lepiej biec dalej, czy usunąć to, co może w najlepszym przypadku zrobić odcisk.

Jak piszą na stronie „Mountain Maratonu” pogoda podczas zawodów była fatalna. Zimno, deszcz i bardzo silny wiatr utrudniały bieg na szczyt. Biegacze górscy to prawdziwi twardziele i nie przejmują się drobiazgami. Dlatego na mecie zameldowały się, aż 333 osoby! Obsada „Biegu na Śnieżkę” była międzynarodowa. Najliczniejsi Polacy i Czesi, ale znalazło się również kilku biegaczy ze Słowacji i Niemiec. Cieszy to, że impreza uzyskuje charakter międzynarodowych zawodów. Wynika to z powodu klasyfikacji w Montrail Lidze, Pucharu Czech w Biegach Górskich, Pucharu Narodów i cyklu Mountain Maraton. W sieci znalazłem pozytywne opinie na temat organizacji biegu wypowiadane przez uczestników zawodów, co z pewności również przyciąga wielu biegaczy do Karpacza.  Szkoda tylko, że na oficjalne wyniki zawodów publikowane w internecie trzeba tak długo czekać, ale nic nie jest doskonałe.

Zwycięzcą został Dariusz Kruczkowski (1:07:30), drugi był Maciej Bierczak (1:09:30), a trzeci przekroczył linię mety Daniel Wosik (1:09:54)

Wśród kobiet najszybciej przybiegła na szczyt Dominika Wiśniewska – Ulfik (1:16:51), druga Anna Celińska (1:18:32), a trzecia Renata Hejkova z Czech (1:23:51) Agnieszka Hałgas z Wałbrzycha zameldowała się na 36 pozycji wśród kobiet, uzyskując czas: 2:18:17

Biegacze z Wałbrzycha przybiegli na następujących pozycjach:

10 – Piotr Holly (1:16:04),
39 – Marcin Jagiellicz (1:23:18),
52 – Grzegorz Zając (1:29:20),
193 – Radosław Mękal (1:48:34),
283 – Robert Jaworski (2:10:55),
291 – Dariusz Bartosik (2:18:16)

Slavo65

Możesz również polubić…