Memoriał Stanisława Kaczmarka
XIII Bieg Przełajowy o Memoriał Stanisława Kaczmarka – Wałbrzych / 14.01.2012
O biegu zupełnie zapomniałem. Dopiero wczoraj dowiedziałem się, że w sobotę odbywa się bieg przełajowy na Podzamczu (dzielnica Wałbrzycha) W piątek zrobiłem ostry dwudziestokilometrowy trening interwałowy, dlatego zastanawiałem się, czy wystartować. Ale po negatywnych doświadczeniach ubiegłego sezonu. Kiedy podczas startów uzyskiwałem wyniki gorsze niż na treningach. Doszedłem do wniosku, że start w takiej imprezie jest potrzebny. Co innego trening, a co innego zawody. Doświadczeni biegacze mówią, że start w zawodach, nawet tych lokalnych, jest lepszy od najlepiej zaplanowanego treningu. Element rywalizacji, a przez to chęć osiągnięcia jak najlepszego wyniku, wymusza na nas większą wydajność. Po moim wyniku, mogę potwierdzić, że warto było zamienić planowany trening na udział w zawodach. Tym bardziej, że nie musiałem nigdzie dojeżdżać i truchtem udałem się na linię startu.
Organizatorem zawodów był Ośrodek Społeczno-Kulturalny Spółdzielni Mieszkaniowej „Podzamcze” i TKKF. Bieg z powodu złych warunków atmosferycznych został skrócony i odbył się na dystansie 6 kilometrów. W ramach imprezy zorganizowano po raz pierwszy Bieg Malucha. Patronem imprezy była Fundacja Recal. W biegu wystartowało 86 uczestników. Zwycięzcami w Kategorii Open Mężczyzn zostali:
1. Bartłomiej Baczewski 2. Marek Swoboda 3. Robert Kubiak Kategoria Open Kobiet: 1. Aleksandra Podgórska 2. Małgorzata Podgórska 3. Agnieszka MankowiczWedług nieoficjalnych wyników zająłem 33 miejsce w kat. Open i 9 w M40. Mój czas to 27:20 – 4:33min/km Poprawiłem się o 24 sekundy na krótkim dystansie, z czego jestem zadowolony, bo to oznacza, że robię postępy.
Cieszę się, że wystartowałem. Trening, treningiem, a zawody to zupełnie inna bajka. I niech żałują ci co nie startują. Klepanie kilometrów jest monotonne i może szybko się znudzić, a start w zawodach, oprócz rywalizacji, to poznawanie nowych ciekawych ludzi, wymiana doświadczeń i dobra zabawa.