Kategoria: 02. Mój trening
uwagi na temat mojego treningu
Jaki był dla mnie miniony rok? Sam nie wiem. Nie mam pojęcia jak go określić. Pod względem startów beznadziejny. Zaliczona zaledwie jedna impreza. Treningowo – taki sobie. Mogę napisać, że był to kolejny rok...
Gdy z trudem broniłem się przed upadkiem, schodząc ze stromego zbocza Kozła (774m), pokrytego cienką warstwą śniegu, spod której wystawały kamienie i korzenie rosnących wokół drzew, do drogi trawersującej górę od strony Koziej Przełęczy....
Co najmniej dwa lata temu, z oceny mojego samopoczucia zniknęły takie określenia jak: „Czuję się rewelacyjnie”, „Czuję się znakomicie” i niestety również trzecie określenie „Czuję się dobrze” – wszystkie jak wiecie, określające dobre samopoczucie,...
Mój biegowy wrzesień wypadł całkiem przyzwoicie. Nie miałem zaplanowanych startów, gdyż wolne weekendy przeznaczyłem na dwa krótkie wyjazdy wypoczynkowe. Pierwszym był weekend w Świeradowie, podczas którego zrobiłem z Żoną trzy trasy w Górach Izerskich, przy towarzyszącej...
Nie wiem co mnie bardziej w tym roku dobija, COVID z którego banda cwaniaków w garniturach zrobiła wirusowego celebrytę, czyli chorobę na której mnóstwo ludzi chce naszym kosztem zarobić górę pieniędzy, czy moje problemy...
Dwa ostatnie treningi odpuściłem, ponieważ pogoda nie sprzyjała, a ja mogłem poświęcić czas na bieganie tylko w samym środku dnia upalnego dnia. Ale jeśli jedna z nielicznych osób którym na nas zależy mówi żeby...
Dwa dni temu, gdy przebiegałem przez las, zostałem niemiłosiernie pokąsany przez komary. Wczoraj tylko jeden mnie dopadł podczas wykonywania tego zdjęcia. Dzień wcześniej przekroczyłem barierę 55 lat. Dlatego zastanawiałem się nad tym, czy stałem...
W lipcu wybiegałem równiutkie 240km, a zanosiło się na to, że nie wykonam planowanych 200km, lecz życie płata nam różne figle i ostatecznie pokonałem więcej kilometrów niż zamierzałem! Niestety tych pozytywnych niespodzianek, jak chociażby...
Wczorajszy trening w Przełomach był deszczowy, ale na bogato: muflony, sarny i dzik. Dzik którego widziałem dzień wcześniej. Zwierzak nie pęka i lgnie do ludzi, a jeśli dziki zwierz nie lęka się ludzi, to...
Po powrocie z Teneryfy załapałem się na przymusową kwarantannę i razem z pobytem na wyspie, wyszedł prawie miesiąc bez biegania. Będąc tam odpuściłem biegowe plany, chociaż odzież sportową i obuwie miałem ze sobą. Ale...