
Przygotowanie batona.
Baton własnej produkcji robiony według tego przepisu jest bardzo łatwy w wykonaniu. Nie trzeba kucharzyć aby zrobić taki produkt. Powiedziałbym wręcz, że można nie mieć zielonego pojęcia o gotowaniu, tak proste jest jego wykonanie.
Baton Szturmowy S 11
Płatki owsiane (100g)
Płatki żytnie (100g)
Płatki pszeniczne (100g)
Miód albo cukier (50g) – rozpuszczony w wodzie
Mleko zagęszczone (350g)
Orzeszki ziemne (50g)
Ziarno słonecznika (50g)
Żurawina suszona (50g)
Daktyle suszone (50g)
Rodzynki (100g)
Brzoskwinie suszone (50g)
…

Plasterek gotowego produktu.
Baton Szturmowy S11 – taka nazwa wpadła mi do głowy z dwóch powodów. Po pierwsze baton jest bardzo pożywny, a tym samym kaloryczny, natomiast S 11 – to liczba składników do jego wykonania. Oczywiście można niektóre z nich pominąć lub coś dodać. Nie ma problemu. Najprostszą wersją i jednocześnie najtańszą, będzie skład: płatki owsiane, mleko zagęszczone, cukier, rodzynki i ewentualnie orzeszki ziemne ze względu na znaczną ilość tłuszczu i białka. Tak dla uzupełnienia tych składników w produkcie, ale niekoniecznie. Jeśli ma to być jedynie energetyczny, całkiem legalny i zdrowy dopalacz może zawierać jedynie składniki z dużą zawartością cukrów. Białko i tłuszcz możemy odpuścić, ale na bardzo długie wybieganie, dobry byłby „S” z tymi składnikami, które wolniej od cukrów rozkładają się w organizmie.

O.K. Taka pomoc nie będzie nam potrzebna, ale jeśli ktoś może się kimś wyręczyć 😉
Składniki:
Tak jak wspominałem dowolna ilość w zależności od potrzeb. Mleko jako substancja łącząca całość. Na 0,5-1,0kg produktu wystarczy 300-500g Cukier jako produkt tańszy, bo można zastosować miód. Ja rozpuszczam ten składnik (cukier lub miód) w niewielkiej ilości wody, potrzebnej jedynie do rozpuszczenia. Płatki, różne rodzaje to składnik najtańszy, ale kaloryczny jak pozostałe. Dlatego można zastosować go najwięcej. Rodzynki lub żurawinę dodaję w całości, ale daktyle czy brzoskwinie suszone kroję na kawałki. Orzeszki ziemne wrzucam do garnka i rozdrabniam drewnianą pałką do mieszania ciasta. Jak ktoś ma moździerz kuchenny to jeszcze lepiej. To zajmuje nieco czasu, 5-10 minut, ale lepsze są drobniejsze kawałki orzechów i warto się trochę pomęczyć.
Wykonanie:
1) Składniki po przygotowaniu mieszamy w misce lub garnku
2) Przekładamy do foremki (może być głębokie korytko, lub płaska blacha do ciasta) i wykładamy ją papierem do pieczenia. Tylko czasami nie wykładajcie folią aluminiową. Błagam Was. Nie róbcie tego bo pożałujecie (tak jak ja za pierwszym i jedynym razem, kiedy to zrobiłem)!
3) Pieczemy w temperaturze ok 130 stopni, około 2-3 godzin. Sami uznacie ile Wam będzie potrzeba. Długość jest uzależniona od ilości mleka i wody jaką użyjecie do rozrobienia cukru lub miodu, oraz od pojemnika w którym będziecie piec.
4) Gotowy produkt po ostudzeniu kroicie na kawałki i gotowe. Jeśli mimo wszystko wyłożyliście formę folią, to przed Wami jeszcze sporo pracy.
Jedyną wadą tego produktu jest to, że nie nadaje się na zawody. Trzeba go dokładnie pogryźć, ale jeśli komuś nie zależy na czasie, to może go zabrać. Po co truć się różnymi chemicznymi odżywkami.
Slavo 65