Górska Dziesiątka na Piątkę! :)

01. Świeradów

Świeradów – Zdrój

Na zawody do Świeradowa – Zdrój jechałem zdołowany po biegowym łomocie jaki w środę dostałem w Czechach. Tym razem bieg miał być dwa razy dłuższy. Trasa składała się z trzech okrążeń. Początek i meta mieściły się przed pięknym, zabytkowym Domem Zdrojowym. Długość trasy – 10km, a suma przewyższenia pozytywnego wynosiła 495 metrów.  Nieźle! Najpierw mocno do góry, a później stromo w dół. Wyglądało to bardzo ciekawie. Nie mogłem doczekać się startu. Na zawody przyjechałem z żoną, koleżanką i Adamem Cajzerem. Kobiety nie startowały, bo wolą chodzić po górach. Dlatego wybrały się w trasę prowadzącą przez Góry Izerskie ze Świeradowa do Szklarskiej Poręby, skąd mieliśmy zabrać je w drodze powrotnej do domu. Przed nimi było około 22km wędrówki przez piękne góry, przed nami 10km biegu. Na miejscu spotkałem Krzyśka Wajerowskiego z Oleśnicy. W ostatniej chwili dojechał Edek Baczewski z Wałbrzycha.  Pogoda była piękna. Kilkanaście stopni powyżej zera i słońce. Tym razem zrobiliśmy porządną rozgrzewkę, bo przed biegiem na Ruprechticky Spicak nie rozgrzewaliśmy się wcale i z pewnością miało to zły wpływ na wynik w tamtych zawodach. Kilka minut przed startem prezenter poprowadził rozgrzewkę i ruszyliśmy. Kilkadziesiąt metrów przebiegliśmy deptakiem położonym przed Domem Zdrojowym i ostry zakręt w górę. Trasa biegu znikała w lesie. Kluczyliśmy wąską ścieżką prowadzącą między drzewami, niestrudzenie wznoszącą się do góry. Podłoże urozmaicone – kamienie, korzenie, grunt, a czasem błoto, którego na szczęście nie było za wiele. Przez moment wybiegliśmy z lasu.

02. Świeradów - dziesiątka 2013

Od lewej: Edek Baczewski, ja, Krzysiek Wajerowski i Adam Cajzer

Zaledwie kilkadziesiąt metrów wypłaszczenia na którym należało przyspieszyć i ponownie w górę, skrajem łąki – jeszcze kilkaset męczących metrów do najwyższego punktu na trasie wyścigu. Zakręt w lewo, gdzie zaczynał się kilkusetmetrowy zbieg gruntową drogą. Dobiegliśmy do asfaltu i rozpoczęła się ostra jazda w dół! 3:20min/km biegłem ja, ale czołowi zawodnicy z pewnością zbiegali jeszcze szybciej.  Biegliśmy jak opętani stromym asfaltem, na którym na szczęście nie było zbyt wiele liści i można było zaryzykować  bardzo szybki bieg w kierunku uzdrowiska. Zakręt w lewo na deptak przed Domem Zdrojowym. Koniec pętli, ale przed nami były jeszcze dwa okrążenia. Pierwszą pętlę przebiegłem przyzwoicie. Na drugiej zawaliłem zbieg, który powinienem przebyć znacznie szybciej i przez to straciłem trzecią pozycję w kategorii wiekowej, która wczoraj była w moim zasięgu. Trzecie okrążenie było niezłe lecz powinno być znacznie lepiej. Tutaj również się nie popisałem. Widziałem przed sobą Krzyśka i Adama, których powinienem dojść na podbiegu, bo miałem dużo sił. Sapałem jak lokomotywa, a mój głośny oddech niepokoił mnie okropnie. W ciągu ostatnich miesięcy robiłem treningi szybkości i siły biegowej, ale wydolność oddechowa została w tyle. Czułem niewykorzystaną moc w nogach, ale płuca pracowały na maksymalnych obrotach i nie chciałem ryzykować jeszcze szybszego biegu pod górę – a powinienem to zrobić. Na drugim i trzecim okrążeniu wyprzedziłem kilku zawodników. Pod koniec drugiego zbiegu, Adam przypomniał sobie, że potrafi szybko biegać i minął mnie bez problemu. Na ostatnim zbiegu, biegłem bardzo mocno, ale straciłem jeszcze jedną pozycję około 200 metrów przed metą. Na metę dobiegłem na 22 pozycji w kategorii open i byłem czwarty w kat. M40 Trasę pokonałem w czasie: 0:52:38 – tempo biegu 5:16min/km Adam Cajzer (górskie biegi.pl) był 17-ty (0:51:54), a Krzysiek Wajerowski (KB Lupus Oleśnica) – 18-ty (0:51:55) Edward Baczewski (KB FAURENCIA Wałbrzych) walczył o miejsce na podium i niewiele brakowało mu do trzeciego miejsca. Ostatecznie był czwarty w open i pierwszy w M40 uzyskując czas 0:43:40

03. Świeradów - Tołpa na BG

Kosmetyki od Tołpy które otrzymaliśmy w ramach pakietu startowego

Zwycięzcy biegu:
1)      Dariusz Kruczkowski (TS Regle Szklarska Poręba) – 0:41:38
2)      Jakub Kulesza (Jedenastka) – 0:43:00
3)      Beniamin Buszewski (Pro-Run Wrocław) – 0:43:30
Najlepsze kobiety:
1)      Magdalena Nykiel (MKS Karkonosze) – 0:50:39
2)      Izabela Daniło (MKS Karkonosze) – 1:00:35
3)      Jolanta Krężęl (ITMZM 2013) – 1:02:02

W zawodach wzięło udział 80 zawodniczek i zawodników. Organizatorem biegu było Stowarzyszenie Pro-Run z Wrocławia > http://www.pro-run.pl Imprezę oceniam bardzo pozytywnie. Za dziesięć złotych można było rywalizować w dobrze zorganizowanym biegu na bardzo ciekawej trasie. W pakiecie startowym zestaw kosmetyków od Tołpy > http://tolpa.pl  których wartość była znacznie większa od opłaty za udział w zawodach. Na pamiątkę medal i posiłek w Hotelu Flinski > http://www.flinski.com.pl

Strona organizatora biegu, na której znajdziecie wyniki: http://www.pro-run.pl

Slavo 65

Możesz również polubić…