Marco Olmo debiutuje w MAGRAID!
Marco Olmo (65 lat) nie odpuszcza. Mimo wieku nie rezygnuje z trudnych wyzwań. W tym roku startował m.in. w „Maraton des Sables” – słynnym kilkuetapowym ultra maratonie pustynnym, zajmując 13 miejsce! W ultra maratonie na Wyspach Kanaryjskich również był w czołówce. Biega wszędzie; po pustyni, lasach i górach. W otoczeniu przyrody odnajduje przede wszystkim siebie. Od jutra, po raz pierwszy będzie rywalizował w szóstej edycji „RAID DEI MAGREDI” 100 km wyścig odbywa się na włoskich bezdrożach w dniach 14-16 czerwca. Marco Olmo mówi: „W Magraid chciałbym stanąć na podium – byłoby świetnie. Ale wiem, że to będzie trudne. Cokolwiek się stanie, będzie to bardzo miłe doświadczenie dla mnie.” Marco Olmo w swoim życiu koncentruje się na wyścigu. Co myślisz o sobie Marco? Czy czujesz się bohaterem? „W moim wieku – przyznaje – Czuję się jak normalny człowiek, który dał już maksimum tego, co mógł dać. Wielu ludzi widząc mnie po raz pierwszy – uśmiecha się – myśli, że jestem chorowity, patrząc na mój wygląd. Podczas wyścigów zmieniają zdanie. Najfajniejsze jest to, że są faceci, którzy przychodzą do mnie, żeby mi pogratulować i dać siłę do dalszej walki. Myślę, że jestem dobrym przykładem dla nich.” Celowo wspominam o jutrzejszych zawodach, bo podobnych ludzi jak Marco jest wielu. Chociażby na „Chojnik Maratonie” pół godziny przede mną na mecie zameldował się ponad 60 letni Roman Trzcieliński z Warszawy! Drugi i trzeci zawodnik z tej kategorii (Marian Rutkowski z Korzuchowa i Waldemar Bobowski z Jeleniej Góry) również byli lepsi. Nie jest to dla mnie przyczyną stresu, ale motywacją do tego co robię. Mam 48 lat, a biegam zaledwie od trzech. Dzięki takim ludziom wiem, że jeśli tylko organizm wytrzyma i nie braknie motywacji, będę mógł robić to jeszcze przez bardzo wiele lat.
Strona zawodów: http://www.magraid.it
Slavo65